Po prawie całym dniu zadręczania się z powodu telefonu, decyzję podjęła jego poprzednia właścicielka. Po jakimś czasie zablokowała kartę SIM, więc uznałem to za „znak”, żeby go zatrzymać. Zresztą, na biedną nie trafiło, a mnie się telefon jak najbardziej przyda, zwłaszcza, że mój obecny już się wiekowy robi.
Prawdziwa sytuacja, która się wydarzyła kilka tygodni temu: koleżanka (nazwijmy ją Paulina) wracała z podróży (niech będzie, że z Belgii). Po wylądowaniu w Glasgow czuła, że wróciła do domu. Na odprawie granicznej dała swój paszport celnikowi, ten spojrzał na okładkę i zapytał: are you from Poland? Idiotyczne pytanie, ale koleżanka Paulina odpowiedziała (zgodnie z prawdą), że tak. Na co celnik (w jej – nie swoim ojczystym języku) oznajmił: wracaj do domu. Szkoda, że Paulina była tym tak zaskoczona, że nie zareagowała. Sukinsyn za takie chamstwo powinien wylecieć z roboty. Nie wiem, czy następnym razem też będzie się cieszyła na powrót do Szkocji, skoro nawet głupi celnik uznał ją za „obcą”.
Dzisiejszy wieczór przeobraził się (nieplanowanie) w noc grozy (to à propos tytułu). Najpierw obejrzeliśmy The Eye (amerykańska przeróbka hongkońskiego horroru z 2002) a zaraz zabieramy się za Shuttera (oryginalna wersja tajskiego horroru). Ten pierwszy był straszny, to znaczy, były momenty, gdzie aż podskakiwałem w fotelu (krzycząc!). Podobno ten drugi jest jeszcze lepszy.
Kocham weekendy.
2 comments:
Dobrze zrobiles:) Tak o tym myslalam i se mowie: jak inni nie maja litosci to po co my mmy miec? Szisz, poki co nie ma czasu na wysylanie zdjec, glupio mi tak siedziec n necie, podczas gdy jego mm obok robi obiad, albo on sie patrzy... Tesknie za rozmowami na gg:) Pozdrav. Nie ogladaj horrorow, bo zawalu dostaniesz i jeszcze nie przyjedziesz... :P
27 Apr.
Spoko, zdjęć nie musisz wysyłać teraz, ale rób je.
A horrory fajne wczoraj były :)
27 Apr.
Post a Comment